W tym roku robię randkową czystkę i jestem „Boy Sober”.

W 2024 roku nie jest przesadą stwierdzenie, że pula randkowa jest zjełczała.

Wygląda na to, że nikt się dobrze nie bawi, ale i tak nadal w tym uczestniczymy. Jako wyznaczona singielka w mojej grupie przyjaciół, nie mogę kłamać, ja też jestem tego winna. Nie wiem, czy jest to podświadome, czy nie, ale zawsze miałam włączone „światło taksówki”: niezależnie od tego, czy rozmawiam z uroczym facetem na wieczornym wyjściu, mam bliskość w pracy, czy biernie uczestniczę w aplikacjach randkowych, ponieważ się nudzę, konsekwentne randkowanie zawsze było domyślne. Nawet gdy robiłam sobie przerwy od randkowania, okazjonalny eks próbował wrócić do mojego życia. Randki po dwudziestce zaczęły wydawać mi się pracą, podczas gdy tak naprawdę powinny być zabawą.

Mając to wszystko na uwadze i po bałaganie, jakim był mój ostatni związek, zdałam sobie sprawę, że lepiej byłoby „wytrzeźwieć”.

Bycie chłopakiem trzeźwym to celowe oczyszczenie randek. To powstrzymanie się od wszystkich aspektów randkowania. Oznacza to brak randek, etapów rozmów, związków sytuacyjnych, podrywów i wszystkiego pomiędzy. Nie spotykam się z mężczyznami w żaden sposób poza relacjami platonicznymi.

Zakończę czystkę w moje 25 urodziny pod koniec roku. Myślę, że to poetyckie i logistycznie mądre dla mnie, aby ponownie wejść do puli randkowej, gdy mój mózg w pełni się rozwinie, jeśli zgadzasz się z nauką o dojrzałości mózgu.

Może pan pomyśleć: „A co, jeśli wcześniej spotka pan kogoś wspaniałego?”. Szczerze mówiąc, jest to most, którego nie planuję przekraczać. Nie stawiam się w żadnej sytuacji, w której mógłbym bawić się w romantyczny związek lub nawet skupiać się na tym w tej chwili. Jeśli jakiś mężczyzna spróbuje mnie ścigać, będzie musiał spełnić (lub przekroczyć) moje kryteria lub cierpliwie poczekać, aż moja podróż dobiegnie końca – ponieważ pod koniec dnia nie robię tego tylko jako ćwiczenie.

Na razie wyłączam światło taksówki, aby móc skupić się na dotarciu do następnego celu.

Zanim osiągnę kolejny kamień milowy, chcę podjąć świadomy wysiłek, aby postawić siebie na pierwszym miejscu w każdym aspekcie mojego życia. Planuję skupić się na rzeczach, które przynoszą mi najwięcej radości, niezależnie od tego, czy jest to pisanie, podróżowanie, czy po prostu spędzanie czasu z przyjaciółmi i rodziną. Chcę również aktywnie dążyć do osiągnięcia celów, które wyznaczyłam sobie jako 25-letnia wersja siebie, a jeśli mamy być szczerzy, randki rozpraszają uwagę nawet najbardziej skupionych osób. Uwielbiam ideę miłości i partnerstwa tak samo jak kolejna osoba, ale na razie wyłączam światła w taksówce, aby móc skupić się na dotarciu do następnego celu.

Myślę, że poświęcenie tego czasu na skupienie się na sobie sprawi, że świat randek wyda się bardziej atrakcyjny, ponieważ zmieniłbym sposób, w jaki do niego podchodzę. Przed i w trakcie mojego ostatniego związku spędziłam dużo czasu pracując nad moimi umiejętnościami komunikacyjnymi, wyzwalaczami i ogólnie złymi nawykami randkowymi. Ale dzięki mojej chłopięcej trzeźwej podróży mam nadzieję podnieść to, co jest wymagane w zamian za romantyczny dostęp do mnie.

Czuję, że wielu z nas robi rzeczy dla „fabuły” lub dlatego, że jesteśmy samotni, ale jak śpiewała nieżyjąca już Whitney Houston: „Wolę być sama niż nieszczęśliwa”. Kiedy naprawdę się nad tym zastanowię, już teraz umawiam się ze sobą lepiej niż przeciętny mężczyzna: zabieram się na wyjątkowe randki, funduję sobie kwiaty, masaże i ulubione potrawy. Naprawdę uwielbiam spędzać czas sama ze sobą. Aby ktoś w ogóle był brany pod uwagę, musi spełniać moje standardy i interesować mnie na tyle, by warto było spędzać czas z dala od spokoju i samotności, które dla siebie stworzyłam.

Randki stały się grą, w której każdy ukrywa swoje uczucia i nie chce, by ktoś się starał. Pod koniec dnia jestem romantyczką w głębi serca, ale jeśli mam zamiar włączyć kogoś do mojego i tak już zajętego życia, chcę, aby było to celowe z obu stron. Kiedy nadejdzie czas, abym ponownie zaczęła umawiać się na randki, będę miała zasłonięte oczy na wszystko, co mi nie służy. Nie mam do czynienia z nonszalancką postawą, brakiem szacunku czy jakimkolwiek rodzajem zamieszania.

Na razie zamierzam kontynuować budowanie mojego wymarzonego życia u boku moich ulubionych ludzi. A kiedy nadejdzie mój czas, aby ponownie wejść do ciągle zmieniającej się puli randkowej, mam nadzieję, że zostanie ona oczyszczona. Niezależnie od tego, będę dobrze przygotowany do poruszania się po nim z otwartym umysłem, zawsze chroniąc swój spokój i serce.

Czy arkusze kalkulacyjne to nowy randkowy hack?Źródło zdjęcia: Getty / Glasshouse Images Thomas Barwick SENEZ Ridofranz