Donna Kelce dzieli się sekretami Super Bowl, w tym przedmeczowym SMS-em do Travisa

Donna Kelce nigdy nie była jak większość matek, zwłaszcza jeśli chodzi o piłkę nożną. Kiedy jej synowie z NFL, Jason i Travis Kelce, byli chłopcami, imprezy z okazji Super Bowl w ich domu w Ohio były tak epickie, że pozwalała im nie spać, nawet w szkolną noc. Koledzy chłopców z drużyny baseballowej, hokejowej i lacrosse wypełniali dom, zajadając się skrzydełkami, pizzą, ciasteczkami i ciasteczkami, jadąc na adrenalinie wielkiego meczu.

„Zazwyczaj były to całonocne [imprezy] – po Super Bowl nie spali całą noc grając w gry wideo” – mówi Donna dla fafaq, trzymając palec przy ustach. „Ciii! To pewnie dlatego spali na lekcjach”.

Ale nawet te całonocne niedzielne Super Bowl nie mogą się równać z tym, jak Donna będzie świętować w ten weekend, kiedy jej młodszy syn, Travis, wejdzie na boisko na pozycji tight end dla Kansas City Chiefs w Las Vegas 11 lutego na Super Bowl LVIII, w pogoni za trzecim zwycięstwem w czterech wizytach w meczu o tytuł.

Podczas gdy nagłówki gazet koncentrują się na tym, jak dziewczyna Travisa, Taylor Swift, przyleci do Vegas z Japonii po swoim sobotnim koncercie w Tokio, jego największa fanka OG jest skupiona na całodniowych uroczystościach: Donna rozpocznie dzień wcześnie na porannej imprezie przedmeczowej i będzie na fali do późnych godzin nocnych na imprezie po meczu. „To świetna zabawa i uwielbiam cieszyć się nią z resztą rodzin, zwłaszcza z mamami i ojcami innych graczy” – mówi Donna, zauważając, że szczególnie związała się z rodzicami puntera Tommy’ego Townsenda, Susan i Clayem. „To naprawdę wielka radość”.

„Siedzę na przednim siedzeniu, ponieważ jestem mamą”.

Przeszła długą drogę od goszczenia dzieci podjadających przekąski w jej domu do najlepszego miejsca w lożach stadionowych podczas ostatnich meczów. „Energia jest elektryczna, zwłaszcza gdy przyłożenie zdobywa drużyna, której pani życzy” – mówi o swoim dostępie do apartamentu. „Zwykle, jeśli jest to mecz Travisa, siedzę z przodu, ponieważ jestem mamą” – mówi. „Automatycznie pozwalają mi tam usiąść”.

Podczas gdy zdjęcia Donny i pewnej piosenkarki o czerwonych ustach są często największymi zdjęciami z meczu, mówi, że nie wszystkie miejsca w loży są sobie równe, zwłaszcza na meczach wyjazdowych. „To trudne, gdy jest się gościem w czyimś apartamencie” – mówi. „Trzeba się wyciszyć, zamiast skakać w górę i w dół. To nie jest tak zabawne”.

W rzeczywistości często odrzuca te oferty i wybiera trybuny. „Czuję się lepiej i czuję, że mogę być podekscytowana tym, co dzieje się na boisku” – mówi Donna.

Dzięki doświadczeniu Donna nauczyła się również, że bliżej nie zawsze znaczy lepiej. Pewnego razu miała „ogromne szczęście” zdobyć miejsce w pierwszym rzędzie, ale szybko okazało się, że walczy z kamerami i wysięgnikami o widok. „Musiałam oglądać mecz w domu” – żartuje.

W końcu strategowanie wokół gry jest tym, co Donna robi najlepiej. W rzeczywistości w tym roku objęła własne stanowisko w zarządzie, współpracując z firmą Ziploc jako główny oficer ds. resztek. W tej roli zwraca uwagę na oszałamiającą ilość odpadów żywnościowych generowanych podczas imprez – szacuje się, że w zeszłym roku było to 18 milionów funtów, co odpowiada 290 boiskom piłkarskim pizzy.

Tak jak bezwstydnie pozwalała swoim chłopcom nie spać całą noc, tak samo bez cienia poczucia winy pojawia się na imprezach uzbrojona w opakowania Ziplocs: „Proszę mi wierzyć, gospodarz nie chce wkładać całego tego jedzenia z powrotem do lodówki”.

Chociaż przekąski na Super Bowl mogą nie wydawać się tak sprzyjające drugiemu życiu, jak resztki ze Święta Dziękczynienia, Donna mówi, że chodzi o odrobinę kreatywności. Sugeruje wykorzystanie kurczaka ze skrzydełek do przygotowania zupy z kurczakiem i ryżem, wrzucenie dodatkowych plastrów sera na patelnię, aby zrobić makaron alfredo, a nawet po prostu posiekanie warzyw i białek na wierzch gotowego ciasta na pizzę, aby uzyskać łatwą domową pizzę.

„Zawsze są też frytki, flatbreads, quesadillas, do których można włożyć praktycznie wszystko – to są moje ulubione potrawy” – mówi Donna. Dodaje jednak: „W moim domu nie było zbyt wielu resztek”.

To, co pozostało, była dokładnie demokratyczna, używając tych Ziploców do równego podziału dodatkowej pizzy i babeczek, oznaczając je imionami swoich chłopców. „To ograniczyłoby kłótnie” – mówi.

Dwaj bracia słynnie przenieśli tę rywalizację rodzeństwa na boisko w zeszłym roku, a Philadelphia Eagles Jasona ostatecznie przegrali z Chiefs Travisa 38-35 w Super Bowl. Chociaż Donna nie była faworytką na boisku, przyznaje, że spędza więcej czasu w domu Jasona, ponieważ mieszka w „małym mieszkaniu” i może łatwo zabrać się i spędzić czas ze swoimi trzema wnuczkami. „Zawsze jestem w ich domu”, mówi. „Jeździmy na wybrzeże i świetnie się bawimy. Ponadto matka i ojciec [żony Jasona, Kylie] są bardzo zaangażowani w rodzinę, więc to błogosławieństwo”.

Podczas gdy maluchy przyciągają ją do Filadelfii, jest ona bezstronna co do obecnych rodzinnych miast swoich dwóch synów. „Każde z nich ma swój urok” – mówi, wskazując na „fantastyczne grille i muzea” w Kansas City z „bardziej relaksującą atmosferą domu”, podczas gdy Filadelfia oznacza „jesteś bardziej zajęty, biegając od jednej fantastycznej pięciogwiazdkowej restauracji do drugiej”.

W dni meczowe swoich synów, Donna zachowuje pełen szacunku dystans, ponieważ są oni „tak zajęci i tak zamknięci”, zwykle wysyłając im SMS-y poprzedniego wieczoru. „Czasami dostaję odpowiedź, czasami nie” – mówi. „To zależy od tego, jak bardzo są zajęci”.

Jej wiadomości emanują wspierającymi wibracjami. „Staram się dodać im trochę otuchy i powiedzieć, żeby dali z siebie wszystko i cieszyli się każdą minutą, bo nie wiadomo, jak długo to potrwa” – mówi Donna. Co wyśle Travisowi w ten weekend? „Jeszcze się nad tym nie zastanawiałam, ale może wyślę mu wiadomość o przejażdżce kopalnią z Disneya” – mówi. „Ponieważ będzie jeździł w kopalni”, uśmiecha się, nawiązując do górników poszukujących złota, którzy zainspirowali nazwę drużyny San Francisco.

Następnie siada wygodnie i cieszy się jazdą. „Jestem trochę inna niż większość mam i nie martwię się” – mówi. „Staram się być tak pozytywna, jak to tylko możliwe i manifestować, że wygrają. Cokolwiek dzieje się w życiu, ale staram się być tak pozytywna, jak to tylko możliwe”.

I właśnie to robi w ten weekend – zamierza bezwarunkowo wspierać Travisa. To powiedziawszy, mówi, że nawet gracze Super Bowl dostają tylko „kilka darmowych biletów” i „obaj mają ogromną liczbę przyjaciół i członków rodziny oraz wszelkiego rodzaju ludzi, którzy chcą iść”. Kiedy pytamy, czy pierwsze wolne miejsce przypada przynajmniej mamie, pani wymijająco odpowiada, że tak, zastanawiając się, czy może ktoś inny nie przeskoczył jej miejsca w kolejce.

„Bilety są bardzo drogie, nawet dla graczy na boisku” – mówi, wyjaśniając, że w zeszłym roku Jason i Kylie musieli nawet zapłacić za bilet dla jednej ze swoich córek tylko po to, by usiąść na kolanach. „Więc po prostu przynoszę siebie” – mówi.

Przy tak wielu nagłówkach z tegorocznego meczu, pytamy Donnę, co jej zdaniem będzie najważniejszym wydarzeniem niedzielnego wieczoru. „O rany, to będzie bardzo wyrównany mecz”, mówi. „Mam przeczucie, że wygra ten, kto będzie miał piłkę jako ostatni”.

Niektórzy mogą twierdzić, że więcej oczu będzie skierowanych na nią, ponieważ sama stała się jedną z największych gwiazd futbolu. „To trochę dziwne”, mówi. „Ale to naprawdę dzięki moim dwóm chłopcom. Jestem po prostu mamą. Ludzie mogą się ze mną utożsamiać, ponieważ tak wielu innych robiło to samo, wsadzając swoje dzieci do samochodu, wożąc je z treningu na trening. Mimo że czasami było to wyczerpujące i kosztowne ze względu na benzynę i wszystko inne, osoby, które poznałam, są bezcenne i będę je mieć jako przyjaciół na zawsze”.

Kobietom nie zawsze jest łatwo być fankami piłki nożnejŹródło zdjęcia: Getty / Lisa Lake Ryan Kang David Eulitt i ilustracja: Becky Jiras