Użyłem makijażu, aby ukryć swoją azjatyckość — oto dlaczego już nie

Źródło obrazu: Getty / Mario Castello / Corbis / VCG

Kiedy byłem w gimnazjum, nienawidziłem swoich oczu. Nienawidziłam tego, jak były małe. Nienawidziłam tego, jak nadęły się do czerwonych wybrzuszeń, kiedy płakałam. Nienawidziłam sposobu, w jaki zakrzywiały się w dół. Nienawidziłam sposobu, w jaki moje cienkie, krótkie rzęsy opadały mi na oczy i sprawiały, że wydawały się jeszcze mniejsze. Przede wszystkim nienawidziłem sposobu, w jaki społeczeństwo wydawało się nienawidzić moich oczu.

Moje oczy są monolikami, co oznacza, że ​​brakuje im widocznego załamania na powiece. Jako szóstoklasistka wszystko, co rozumiałam o monolidach, to to, że sprawiały, że moje oczy wydawały się mniejsze. A dla mnie mniejsze oczy instynktownie oznaczały gorsze oczy. W młodym wieku tak naprawdę nie rozumiałam, w jaki sposób zachodnie standardy piękna wpłynęły na moje postrzeganie siebie i moich oczu. Nawet teraz wciąż dowiaduję się o sposobach, w jakie zachodniocentryczne ideały kobiece zaszkodziły mojemu wizerunkowi jako kolorowej kobiety.

Dorastając jako Amerykanka pochodzenia azjatyckiego, byłam rozdarta między dwoma standardami piękna i oczekiwaniami. Kiedy patrzyłam na amerykańskie modelki, większość z nich miała duże, efektowne oczy ozdobione długimi rzęsami i ciemnym eyelinerem. Desperacko próbowałem naśladować ich wygląd. Posunęłam się nawet do tego, że ukradłam mamie trochę czarnego eyelinera i pomalowałam czarnym płynem na rzęsy w daremnej nadziei, że je przedłużą i zmienią kształt oczu. To nie zadziałało.

Nawet kiedy zwróciłam się ku wschodnioazjatyckim standardom urody, spotkałam się ze zdjęciami kobiet, które głośno reklamowały operację podwójnych powiek i afiszowały się dużymi oczami, które miały naśladować młodość i atrakcyjność. Przeszłam przez fazę codziennego noszenia taśmy do powiek, aby stworzyć zmarszczkę w moich oczach, a także zakryłam powieki ogromną ilością czarnego eyelinera, aby ukryć ich naturalny kształt.

Źródło obrazu: Renny Jiang

Czytaj również  Wiele brokatowych łez zostanie przelanych, jeśli Euphoria nie zdobędzie nagrody Emmy za najlepszy makijaż

Chociaż spodziewałam się, że inni pomyślą, że jestem ładniejsza z moimi stosami eyelinera, reakcja moich kolegów z klasy była mniej niż pozytywna. Rozmowa zmieniła się z „Jej oczy są o wiele za małe w stosunku do jej twarzy” na „Jej pokryta makijażem twarz sprawia, że ​​wygląda tak dziwnie”. Wyglądało na to, że przeniosłem się z azjatyckiego tropu o małych oczach do jawnie seksualnego azjatyckiego tropu. Tak czy inaczej, zostałam zaklasyfikowana do grupy rasowej i płciowej, która sprawiła, że ​​poczułam się zdewaluowana i nieatrakcyjna.

W liceum widywałam coraz więcej dziewczyn noszących makijaż na oczach i twarzach. Pomyślałam, że mogłabym połączyć eyeliner z tuszami do rzęs, cieniami do powiek i błyszczącymi błyszczykami do ust moich kolegów z klasy. Obudzić się, umyć zęby, a następnie spędzić piętnaście minut na nakładaniu charakterystycznego skrzydlatego eyelinera i ciemnego cienia do powiek, stało się moją codzienną poranną rutyną. Kiedy zdejmowałam makijaż w nocy, czułam się naga i bezbronna.

W dni, kiedy decydowałam się na makijaż, moi przyjaciele i rodzina komplementowali mi odcień cienia do powiek lub kolor szminki, a nie sposób, w jaki zmienił się kształt moich oczu.

W dni, kiedy wstawałem późno i wpadałem do klasy bez makijażu, celowo ukrywałem twarz przed kolegami z klasy i spuszczałem wzrok, gdy mówiłem. Nie pomogło to, że inni komentowali: „Hej, dobrze się czujesz? Wyglądasz trochę chory” i „Nigdy wcześniej nie widziałem cię bez makijażu. Nie mogę uwierzyć, że makijaż może sprawić, że twoje oczy będą wyglądać o wiele większy.”

Powoli przestałem wchodzić w interakcje z tymi ludźmi, kiedy zdałem sobie sprawę, że moje rozmowy z nimi sprawiły, że poczułem się bardziej niepewny i nieadekwatny do moich oczu niż dotychczas. Chociaż nie były celowo złośliwe, ich uwagi były jaskrawym znakiem, że bardziej cenią mój powierzchowny wygląd niż tę część mnie, która wykracza poza moje oczy.

Czytaj również  Te 9-metrowe warkocze Beyoncé, które Beyoncé nosiła w czerni Is King Visual, zajęły zwykłe 3 dni, aby zakończyć

Kiedy odciąłem tych ludzi z mojego życia, zacząłem zdawać sobie sprawę, że moi przyjaciele i rodzina widzieli mnie poza moim makijażem i monolidami. W dni, kiedy decydowałam się na makijaż, komplementowali mi odcień cienia do powiek lub kolor szminki, a nie sposób, w jaki zmienił się kształt moich oczu. Powiedzieli mi, że jestem piękna z makijażem i bez niego, zamiast sugerować, że wyglądam gorzej bez eyelinera. Makijaż stał się raczej wyborem niż koniecznością i zacząłem naprawdę lubić wygląd moich oczu bez makijażu.

Źródło obrazu: Renny Jiang

Podobał mi się sposób, w jaki moje oczy zakrzywiały się w górę, kiedy się uśmiechałem. Podobał mi się sposób, w jaki mogłam eksperymentować z makijażem, który nie zmienia kształtu moich oczu. Podobał mi się sposób, w jaki moje rzęsy były długie i trzepoczące. Podobał mi się sposób, w jaki moje oczy sprawiały, że wyglądałem na Azjatę.

Mimo że nauczyłam się doceniać piękno i dziedzictwo kryjące się za kształtem i rozmiarem moich oczu, nadal boli mnie świadomość, że moje oczy nie są standardem piękna. Nadal zmagam się z niepewnością tego, jak inni mnie postrzegają i kocham siebie bezwarunkowo. Ale teraz, kiedy noszę czarne eyelinery, postrzegam to jako komplement dla moich oczu, a nie przebranie.