„The Burial” to nie tylko dramat sądowy oparty na prawdziwej historii

Wszyscy uwielbiamy dobre historie o Dawidzie i Goliacie, a nadchodzący film „The Burial” właśnie taki jest. W roli głównej Jamie Foxx jako niekonwencjonalny prawnik, który podejmuje karierę w sprawie przeciwko mega-firmie, jest to historia, która wydaje się stworzona na duży ekran. W rzeczywistości nie jest to tylko doskonała hollywoodzka opowieść – opiera się na prawdziwej historii kilku bardzo zmotywowanych ludzi, którzy walczą z pozornie niemożliwymi siłami.

Kim jest Willie E. Gary?

„The Burial” oparty jest na prawdziwej historii, która po raz pierwszy została opisana w 1999 roku w The New Yorker przez Jonathana Harra. Jej głównym bohaterem jest Willie E. Gary (w tej roli Foxx), prawnik, który wyszedł z pozornie niemożliwych okoliczności, by zająć się znaczącymi, a nawet skandalicznymi sprawami. Urodził się w ubóstwie i piął się w górę pomimo przeszkód, które często zdawały się pokrzyżować jego plany, takich jak odrzucenie stypendium futbolowego w ostatnim dniu obozu treningowego w college’u. W college’u założył firmę zajmującą się trawnikami, aby się utrzymać.

Po ukończeniu szkoły prawniczej zdał egzamin adwokacki za pierwszym podejściem i rozpoczął pracę w Biurze Obrońcy Publicznego. Już w pierwszym tygodniu został rzucony na głęboką wodę, stając się obrońcą w procesie o morderstwo, a następnie został zwolniony po tym, jak cięcia finansowe oznaczały, że nie było pieniędzy na utrzymanie go jako obrońcy publicznego. Artykuł Harra opowiada następnie o tym, jak Gary otworzył własną kancelarię prawną, w której zaczął zdobywać sławę dzięki niekonwencjonalnemu podejściu i wielkim zwycięstwom, w tym wygraniu ugody w wysokości 225 000 USD przeciwko firmie ubezpieczeniowej.

Prawdziwa historia kryjąca się za „Pogrzebem”

Kariera Gary’ego jest najbardziej znana ze sprawy z 1995 roku, która stała się tematem filmu „The Burial” w druku, a teraz na ekranie. Jeremiah O’Keefe, właściciel domu pogrzebowego w Mississippi, zatrudnił Gary’ego, aby pozwał Raya Loewena i jego szybko rozwijającą się firmę, która przejmowała domy pogrzebowe i wypierała z rynku mniejsze firmy, takie jak O’Keefe.

Czytaj również  6 głównych zmian w filmie "Red, White & Royal Blue" w stosunku do książki

Konflikt rozpoczął się, zgodnie z relacją w The New York Times, kiedy O’Keefe spełnił długoletnią rodzinną obietnicę odkupienia domu swojej rodziny, który został utracony podczas Wielkiego Kryzysu, i przekształcił go w dom pogrzebowy. Kiedy Grupa Loewen pojawiła się w mieście, postępowała zgodnie ze znanym i irytującym schematem: celowo zaniżając ceny na nowych rynkach, aż do zamknięcia lokalnych konkurentów, a następnie podnosząc stawki w ramach nowego monopolu.

W sądzie O’Keefe twierdził, że praktyki biznesowe Loewen były częścią większego – i oszukańczego – schematu mającego na celu zbudowanie większego, wielostanowego monopolu na działalność domów pogrzebowych. Gary reprezentował O’Keefe’a, wykorzystując swoją zwykłą taktykę (taką jak początkowe żądanie ugody w wysokości 125 milionów dolarów) na korzyść swojego klienta. Ostatecznie wydawało się, że reprezentacja Gary’ego zdziałała cuda – podobnie jak prosty fakt, że ława przysięgłych w Mississippi nie patrzyła z sympatią na mega-biznesmena spoza miasta, próbującego wykorzystać małe, lokalne firmy rodzinne. W rzeczywistości ława przysięgłych wyszła daleko poza ugodę, o którą początkowo prosił Gary, przyznając O’Keefe 500 milionów dolarów odszkodowania.

Historia ta ma jeszcze bardziej ironiczny wydźwięk: według The New Yorker, firma Loewen ostatecznie zbankrutowała, częściowo z powodu ogromnego uderzenia, jakie przyniósł ten pozew. O’Keefe faktycznie kupił część aktywów firmy – wykorzystując pieniądze, które otrzymał w ramach ugody.

Zwiastun filmu „The Burial”

„The Burial” trafi do kin 6 października, a następnie rozpocznie streaming na Amazon Prime Video 13 października.

Źródło obrazu: Everett Collection