Tak, kurort Netflix to Love został nakręcony na tropikalnej wyspie — nawet te śnieżne sceny

Nie można nie zakochać się w najnowszym oryginalnym komedii romantycznej Netflix, Resort to Love, opowiadającym historię złamanej serca muzyki Erici (Christina Milian), która podejmuje pracę jako śpiewaczka weselna na pilota. wyspa w ostatniej próbie ożywienia jej umierającej kariery. Ale potem, ku zaskoczeniu, dowiaduje się, że ślub, na którym została wyznaczona, to nikt inny, jak jej byłego narzeczonego Jasona (Jay Pharoah). Wybryki, które rozwijają się później, zarówno zabawne, jak i pokrzepiające, są jeszcze lepsze dzięki oszałamiającej scenerii wyspy Mauritius, na której podobno ma się rozgrywać film. Ale czy to tam naprawdę nakręcono film?

Okazuje się, że film Resort to Love firmy Netflix został w rzeczywistości nakręcony w całości w Republice Mauritiusa, wschodnioafrykańskim kraju wyspiarskim położonym na Oceanie Indyjskim. Według The Cinemaholic, większość scen nakręcono w nadmorskim regionie Belle Mare na wyspie w pięciogwiazdkowym luksusowym kurorcie Constance Prince Maurice Resort, a widzowie mogą być zaskoczeni, że nawet pierwsze sceny filmu mają miejsce w śnieżnym Nowym Jorku zostały nakręcone na tropikalnej wyspie. W rzeczywistości te pozornie chłodne sceny zostały nakręcone w stolicy wyspy, Port Louis, z pomocą całej masy sztucznego śniegu, aby stworzyć trochę magii filmowej zimy w Nowym Jorku.

Zdjęcia do Resort to Love rozpoczęły się w październiku 2020 r. i zakończyły się zaledwie kilka miesięcy później w grudniu, o którym mówi się, że jest to najlepsza pora roku na odwiedzenie wyspy, choć można się spierać, że coś takiego nie istnieje jako „zły” czas na odwiedzenie tego wspaniałego miejsca. Dodatkowo cała obsada i ekipa zatrzymali się w Constance Prince Maurice Resort na czas kręcenia, co, jak możemy sobie tylko wyobrazić, wzbogaciło ekscytujące wrażenia związane z tworzeniem tego zabawnego i słodkiego filmu.

A ponieważ okazuje się, że piękne tropikalne widoki naprawdę są tym, czym się wydają, przygotuj się na sen na jawie o swoim następnym wyjeździe na wyspę, oglądając Resort to Love na Netflix.

Czytaj również  „Piece jej”: Nick Harp był przez cały czas brakującym elementem układanki

Źródło obrazu: Netflix