Singielka w te święta? Oto 4 rzeczy, które chciałabym, aby ludzie przestali mówić samotnym kobietom

Święta Bożego Narodzenia to czas rodzinnych tradycji, a czy jest jakaś większa coroczna praktyka niż kwestionowanie życia randkowego przez najbliższych? Wydaje nam się, że nie. Według aplikacji randkowej Bumble, 64 procent Brytyjczyków z pokolenia Z i milenialsów twierdzi, że czują się bardziej świadomi bycia singlem o tej porze roku – i wiele z tego ma związek z postrzeganiem ich przez innych. Wypytywanie nas przy indyku o to, kiedy się ustatkujemy lub Nan pytający, dlaczego wciąż jesteśmy singlami po kilku Baileysach, stają się męczące. Jeśli już teraz czują się Państwo zaniepokojeni tym wścibstwem, nie są Państwo sami. Amanda Prahl, współautorka serwisu fafaq, przedstawia cztery najbardziej denerwujące rzeczy, o których chciałaby, aby ludzie przestali mówić samotnym kobietom.

Nie mówię zbyt wiele o moim życiu osobistym, zwłaszcza w Internecie. Dlaczego? Częściowo dlatego, że jestem dość prywatną osobą, ale także dlatego, że jestem samotną kobietą w wieku 20 lat. Wspomnienie o mojej samotności, czy to przyjaciołom i rodzinie, czy też przelotnie w Internecie, nieuchronnie prowadzi do mnóstwa nieproszonych komentarzy. Zdecydowanie nie pomaga mi fakt, że zbliżam się do wieku, w którym ludzie, z którymi jadłam lunch i rozmawiałam o pracy domowej, żenią się, mają dzieci i publikują to wszystko w mediach społecznościowych. I choć naprawdę miło jest, gdy ludzie pytają o moje życie, ponieważ troszczą się o mnie, czasami jest to trochę za dużo – a moi inni samotni przyjaciele wydają się napotykać wiele takich samych rzeczy. Więc jakie są niektóre z najczęstszych rzeczy, które słyszę? Proszę bardzo.

1. „Proszę pozwolić mi umówić panią z moim (przyjacielem/pracownikiem/kuzynem współlokatora brata)”.

Chociaż doceniam tę myśl, naprawdę chciałbym, aby ludzie natychmiast przestali próbować bawić się w swatkę. Chociaż randki w ciemno mogą działać w przypadku księcia Harry’ego i Meghan Markle, to częściej są one niezręczne i wymuszone, a zaangażowane strony nie mają ze sobą tyle wspólnego, ile myśli swatka. Takie oferty stawiają mnie w niezręcznej sytuacji: jak z wdziękiem odmówić, nie raniąc pani uczuć i pośrednio nie obrażając pani przyjaciela? Jeśli faktycznie jesteśmy na tyle bliskimi przyjaciółmi, że udałbym się do Pani po poradę randkową, obiecuję, że zapytam Panią wprost, czy uważam, że facet z Pani grupowego zdjęcia na Insta jest uroczy. W przeciwnym razie, proszę dać sobie spokój.

2. „Chyba nie stara się pani wystarczająco mocno”.

PANIE. Proszę mi wierzyć, starałam się. Naprawdę ciężko mi, gdy ludzie tak mówią, ponieważ sugeruje to, że randkowanie jest czymś w rodzaju jazdy na rowerze lub nauki mówienia po francusku; obiektywną rzeczą, którą można „osiągnąć” dzięki czystej sile woli i wysiłkowi. Ale ponieważ ma Pan do czynienia ze złożonymi rzeczami, takimi jak emocje i inne istoty ludzkie z emocjami i wolną wolą, randkowanie nie jest czymś takim. Niektóre z osób samotnych, które znam, próbowały niekończących się aplikacji randkowych i grup hobbystycznych oraz wszystkich „właściwych” rzeczy i nadal są samotne, podczas gdy niektóre z najszczęśliwszych par, jakie znam, spotkały się prawie bez żadnego wysiłku, jak coś z filmu. Nie można też „próbować” zakochać się w kimś lub „próbować” nawiązać związek.

Wniosek z tego: naprawdę uważam, że ludzie, którzy mówią takie rzeczy, nie zdają sobie sprawy, jak wielką presję może to wywierać na samotną osobę, z którą rozmawiają. Przynajmniej jeśli chodzi o mnie, to potrafię sobie nieźle namieszać w głowie, jeśli chodzi o randkowanie i czasami trudno jest mi przypomnieć sobie, że mój status singla nie jest „porażką” z mojej strony, ale zwykłym faktem okoliczności. Ale kiedy ludzie mówią takie rzeczy, od razu wracam do tego sposobu myślenia – a to również nie sprzyja próbom umawiania się na randki.

10 rzeczy, których nigdy nie należy mówić niezależnej kobiecie

3. „Jest pani singielką? Ale jest pani taka [proszę wpisać pozytywny przymiotnik]!”.

Uh, dzięki, tak myślę? Nigdy nie wiem, co powiedzieć. To jak dziwny komplement od tyłu. Ale, niespodzianka! Singielstwo nie jest domeną „ułomnych”; bycie singlem nie oznacza, że coś jest z kimś nie tak. Bycie atrakcyjnym / inteligentnym / dobrym w rozmowie / czymkolwiek nie jest jedyną rzeczą, która jest ważna w randkowaniu. Wiem, że myśli Pan, że to komplement, ale z drugiej strony, tak naprawdę nie czuję się jak komplement. Poza tym bardzo niezręcznie jest próbować znaleźć na to odpowiedź. Nie mogę powiedzieć „dziękuję”, ponieważ tak naprawdę nie jest to komplement, ale czuję, że powinienem, ponieważ w pewnym sensie nim jest. To po prostu niewygodne. Szczerze mówiąc, wolałbym porozmawiać o czymś związanym z tą cechą – w ten sposób wiem, że postrzega mnie Pan jako całą osobę, a nie tylko z wielką etykietą „SINGLE” ponad wszystko inne.

4. „Proszę się nie martwić!”

OK, przyznam się: czasami martwię się, że umrę samotnie. Jestem prawie pewien, że każdy, kto czuje romantyczny pociąg, w pewnym momencie martwi się, że nigdy nie spotka miłości swojego życia. Ale nie oznacza to, że życie nie zacznie się do tego czasu. Jestem pasjonatem swojej kariery i mam tytuł magistra, aby to udowodnić. Kocham moich przyjaciół i rodzinę. Mam hobby, które lubię. Popkultura, zwłaszcza filmy świąteczne, tak często przedstawia romans jako „brakujący element układanki” lub coś w tym rodzaju, ale ja tak o tym nie myślę. To bardziej jak przeprowadzka do mieszkania innej wielkości: nie ma nic złego w małym mieszkaniu, życie po prostu rozwija się w interesujący sposób.

Prawda jest taka, że czasami jestem nieszczęśliwy z powodu bycia singlem. Prawda jest też taka, że czasami jestem całkowicie szczęśliwy będąc singlem. Są nawet chwile, kiedy jestem nieszczęśliwy i nie ma to absolutnie nic wspólnego z moim statusem związku. Nie jest to kwestia uniwersalna i z pewnością nie jest to temat do rozmów. Rozumiem: ludzie, którzy mówią coś takiego, naprawdę się o mnie troszczą; mówią to, ponieważ nie chcą, żebym był nieszczęśliwy. Zakładanie jednak, że jestem nieszczęśliwym singlem, sprawia, że czuję się tak, jakby inne rzeczy, które robię, nie miały wartości lub nie były wystarczające, aby uczynić człowieka szczęśliwym.

Wszystko to tak naprawdę sprowadza się do tego: proszę przestać robić założenia na mój temat tylko dlatego, że jestem singlem. Związek jest z pewnością czymś, czego pragnę, ale nadal czuję się bardzo niekomfortowo, gdy wszyscy próbują udzielać mi nieproszonych rad i stawia mnie to w niezręcznej sytuacji, ponieważ wiem, że pytania i rady pochodzą z troski. Ale kiedy przychodzi co do czego, jestem czymś więcej niż statusem mojego związku i w większości przypadków wolałbym porozmawiać o czymś związanym z moją pracą, hobby lub przyjaciółmi. I pewnego dnia, kiedy nadejdzie czas na przedstawienie wspaniałego faceta, poczuję się o wiele lepiej, jeśli będę mogła czuć się komfortowo wiedząc, że pierwsze słowa z ust moich bliskich nie będą brzmiały „Och, Nareszcie!”.

Źródło zdjęcia: Everett