Jennifer Garner odczuwa obecnie nastolatków: „Rozumiem, jak ciężko jest”

Jennifer Garner jest na zawsze fajną mamą, ale w swoim nowym programie: „Ostatnią rzeczą, którą mi powiedział”, gra Hannah – kobietę, której zadaniem jest zlokalizowanie zaginionego męża i poprawę relacji z pasierbicą. W wywiadzie dla People z 13 kwietnia aktor mówił o tym, jak to było rodzić nastolatka w telewizji w porównaniu z prawdziwym życiem. „Mam tylko ogromne serce dla nastolatków” – powiedziała, zauważając, że nie jest to najłatwiejszy czas, aby dorastać. „Kocham ich. Uwielbiam to, przez co przechodzą. Rozumiem, jak trudno jest teraz być nastolatkiem.”

W serialu Apple TV+ Garner powiedziała, że ​​nastoletnia pasierbica jej postaci, grana przez Angourie Rice, może być postrzegana jako „wredne”. Chociaż istnieją pewne podobieństwa między byciem rodzicem na ekranie a prawdziwą mamą, powiedziała, że ​​jej własne dzieci są na ogół inne. „Moje dzieci nie są wredne – są nastolatkami, ale nie są wredne. Nie dla mnie” – powiedziała. „Więc to było zabawne. Po prostu inna warstwa nastolatka, z którą możesz sobie poradzić”.

Garner dzieli swoje troje dzieci-Violet (17), Seraphina (14) i Samuel (11)-z byłym mężem Benem Affleckiem. Według Jennifer Lopez, obecnej żony Afflecka, Garner jest „niesamowita” w Coparenting, opowiadając Vogue, że oba „naprawdę dobrze razem” w okładce grudnia 2022 r. Ale jak powiedział Garner na premierę „ostatnią rzeczą, którą mi powiedział”, bycie rodzicem nastolatków jest ostatecznie wzajemnie korzystny związek. „Mam na myśli, że uczę się od nich tyle samo od nich, niż się ze mnie uczą”.

Jennifer Garner „Nie mogła przestać się uśmiechać” do Victora Garbera podczas filmowania „ostatnią rzeczą, którą powiedział mi” źródło obrazu: Getty / NBC

Czytaj również  Rooney Mara rozmawia o rodzicielstwie z Joaquinem Phoenixem w „kreatywnym gospodarstwie domowym”