Jak Solidcore pomógł mi zakochać się w ćwiczeniach o niskim wpływie

W noc przed moją pierwszą klasą Solidcore podjąłem odważną decyzję o ponownym połączeniu z przyjacielem z college’u nad napojami. Podczas popijania wina wyznałem, że powinienem prawdopodobnie wziąć to wolniej; Moja klasa była nieuchronna, zaplanowana na 6 rano w swoim studio Nolita na Dolnym Manhattanie. „Marisa, czy wiesz, jak trudna jest ta klasa?” Mój przyjaciel zapytał nerwowy śmiech i zaniepokojone spojrzenie. W rzeczywistości tego nie zrobiłem. Jako ktoś, kto uwielbia wypróbowywać wszystkie rodzaje zajęć treningowych dla tego doświadczenia (SoulCycle! Orangetheory! Barry’s Bootcamp!), Zakładałem, że wszystko będzie dobrze, ale to było niegrzeczne przebudzenie, których potrzebowałem, aby odłożyć Vino.

Jak pokazuje moja poprzednia lista frekwencji, sprzyjam ćwiczeniom o dużym wpływie; To jest to, z czym czuję się najlepiej. Moje próby jogi lub, co gorsza, zajęcia tańca cardio, sprawiły, że poczułem się samoświadomy i niepewny, z dokuczliwym podejrzeniem, że źle wykonuję ruchy (zdecydowanie byłem). Ale z jakiegoś powodu miałem przeczucie, że Solidcore, słynny trudny trening znany z tego, że byłem niskim, ale wysoką intensywnością, może być dla mnie lepszy. (Spoiler Alert: To było.) Przód rozkładam to, czym jest klasa, dlaczego jest popularna i jakie było moje doświadczenie – w wyniku wina i nie tylko.

Co to jest Solidcore?

Solidcore to trening treningowy o niskim wpływie na opór o wysokiej intensywności. „Trening jest podobny do Pilatesa, ponieważ wykorzystuje maszynę opartą na oporze, koncentrując się na powolnych i kontrolowanych ruchach”, mówi Taylor Bogenschuetz, dyrektor ds. Szkolenia i rozwoju w Solidcore. Ta maszyna jest tym, co marka sprytnie nazwała „Sweatlana”, stacjonarną platformą z powozem, który przesuwa się tam iz powrotem, kanapkowany między dwiema platformami nie poruszającymi się.

Celem klasy jest popchnięcie się do „niewydolności mięśni drugiego etapu”, rozkładającym powolne włókna mięśniowe, aby zbudować je silniejsze niż wcześniej. Osiąga się to poprzez ruchy super-slow na maszynie i z pasmami oporowymi, które stymulują mięśnie. W całej klasie instruktor prowadzi Cię przez różne ćwiczenia, w tym rzuty, rozszerzenia deski, kryzys i wiele innych, które wykorzystują wszystkie części maszyny.

Bogenschuetz podkreśla, że ​​Solidcore to coś więcej niż trening; To społeczność. „Kładziemy silny nacisk na budowanie relacji między trenerem a klientem” – wyjaśnia, zauważając, że instruktorzy Solidcore poświęcają czas na poznanie imienia wszystkich, a nawet okrzyków podczas zajęć, aby rozpoznać wysiłek+. A może, kiedy walczysz i możesz wykorzystać dodatkową zachętę.

Jakie było moje doświadczenie z Solidcore?

Przybyłem do studia Solidcore przed świtem, cudownie nie kac, ale wciąż niespokojny. Moje nerwy zintensyfikowały się tylko wtedy, gdy wszedłem do studia i zobaczyłem rzędy narzucania „Maszynki Sweatlana”, zdając sobie sprawę, że nie mam pojęcia, jak ich użyć. Po tym, jak nieśmiało przyznałem, że to był mój pierwszy raz i boję się, mój instruktor sprowadził mnie na ziemię i powiedział: „To tylko trening”. uczciwy. Wybrałem maszynę i przygotowałem się do rozpoczęcia, zajmując miejsce w powozie, jak wszyscy inni.

Żywa atmosfera studia była namacalna i prawdopodobnie przyczyniła się do mojego podwyższonego poziomu energii. Sam pokój był oświetlony Moody Blue Lighting i pulsował z 40 muzyką, dzięki czemu mój Apple Watch pokazał ostrzeżenie decybelowe. Gdy osiągnąłem 30-minutowy znak, mój rdzeń zaczął drżeć bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, co jest niepowtarzalne wskazanie, że jestem na dobrej drodze, nawet jeśli nie wykonałem każdego ruchu bezbłędnego. Ale czułem się dobrze. znalazłem się w intensywności tego wszystkiego i już bez wątpienia wiedziałem, że wrócę na kolejną sesję.

Z pewnością pomogło to, że instruktor prowadził nas przez każdą minutę 50-minutowej klasy. Wydał zwięzłe wyjaśnienia każdego ruchu nad mikrofonem i utrzymywał klasę płynnie płynnie, odliczając kilka sekund, dopóki nie przejdziemy do następnego ćwiczenia. Aby upewnić się, że wykonuję każdy ruch poprawnie, ukradłem kilka spojrzeń bardziej doświadczonym uczestnikom (które miałem nadzieję, że byli zbyt skoncentrowani na ich własnym treningu, aby zauważyć, że się na nich gapię). Ale instruktor zawsze był na widoku i przyszedł, aby kilka razy dostosować moją formę, co doceniłem.

Korzyść z ćwiczeń o niskim wpływie

Po wzięciu udziału w kilku zajęciach Solidcore zacząłem zastanawiać się nad moim dawnym lekceważeniem ćwiczeń o niskim wpływie, co zdałem sobie sprawę, że nie robi mi żadnych przysług. Dzięki zaledwie trzem sesjom, zyskałem już głębsze zrozumienie moich grup mięśni i jak to było je pracować, coś, czego nigdy nie w pełni brałem pod uwagę podczas prowadzenia dosłownego maratonu lub biorąc udział w zajęciach HIIT.

Ta realizacja skłoniła mnie do rozmowy z trenerem, który podkreśla połączenie umysł-ciało w swojej praktyce. Wejdź do Dominic Leeder, trenera siły w klasie Pilates. Mówi mi, że wprowadza swoich klientów do tej koncepcji, podkreślając znaczenie świadomości, jakie mięśnie są używane podczas ćwiczeń. „Bez połączenia umysł-ciało nie jesteśmy świadomi, jakie mięśnie użyć do ćwiczeń”-wyjaśnia.

Leeder często zaczyna od skupienia się na rdzeniu, pomagając swoim klientom w zrozumieniu, jak to jest angażować brzuch poprzeczny, mięśnie niższych rdzeni i inne mięśnie w okolicy. „Jeśli nie masz dobrego połączenia z umysłem i naprawdę znasz mięsień, dziewięć razy na 10, prawdopodobnie nie pracujesz”-zauważa. To rezonowało ze mną, ponieważ wziąłem niezliczone zajęcia HIIT z ćwiczeniami AB, ale wydaje mi się, że Solidcore zmienia się w grę, pomagając mi dowiedzieć się, jak wystrzelić mój rdzeń z precyzją i intencją.

Moje ostatnie przemyślenia o Solidcore

Podczas gdy Solidcore szybko stał się moim ulubionym, w rzeczywistości nieograniczone członkostwo nie ma w moim budżecie, a ceny wahały się około 300 USD miesięcznie (chociaż jedną klasę można kupić za około 35 USD). Ale to w porządku, ponieważ wolę mieszać swoje treningi, aby wszystko było interesujące. Uzupełniam Solidcore z biegami na świeżym powietrzu, spokojnymi spacerami i zajęciami treningowymi o wysokiej intensywności tu i tam.

Szybko do przodu i w sumie uczestniczyłem 10 razy 10 razy, ale nie nazwałbym siebie ekspertem. Kiedy nie jestem pewien ruchu, nadal biorę wskazówki od innych uczestników. Zdałem sobie jednak sprawę, że przybijanie każdego ćwiczenia nie jest jedyną rzeczą, która ma znaczenie. Powolny i kontrolowany trening oporu był odświeżającą zmianą, zarówno dla mojego umysłu, jak i ciała. Odrzucałem ćwiczenia o niskim wpływie jako boleśnie nudne, bez żadnego solidnego uzasadnienia, aby poprzeć moją opinię. Ale teraz mogę z pewnością potwierdzić, że ćwiczenie o niskim wpływie może być zarówno satysfakcjonujące, jak i zabawne, a nawet mam klasę Solidcore o tematyce Beyoncé w moim harmonogramie, aby to udowodnić.