Oglądając film Bridgerton, można się oczarować — utalentowana obsada, wiele zwrotów akcji, przepyszne kostiumy — ale też zachwyciliśmy się włosami. Podczas gdy niektóre peruki i fryzury idealnie pasują do XIX wieku, inne wyróżniały się w najlepszy możliwy sposób – zwłaszcza jeśli chodzi o królową Charlotte.
Za każdym razem, gdy królowa zaszczycała nas swoją obecnością na ekranie, nosiła inną ekstrawagancką perukę, która wymagała całej uwagi. Projektant fryzur i makijażu Marc Pilcher powiedział Harper’s Bazaar, że było to celowe pokazanie, jak bardzo królowa Charlotte jest zaangażowana w londyńską scenę imprezową z wyższych sfer: „Chciałem też pokazać jej Afrykankę pochodzenia, ponieważ kiedy patrzy się na portrety w tamtym czasie, było bardzo mało portretów kobiet pochodzenia afrykańskiego z takim wyglądem” – powiedział Pilcher dla Bazaar.com.
Pilcher czerpał również inspirację z innej królowej: królowej Bey. W niesamowitym afro królowej Charlotte spojrzał na włosy Beyoncé Knowles w Austin Powers. „Pomyślałem:” Ona będzie miała największe „fro, jakie kiedykolwiek widziałeś” – powiedział.
Ten szczególny wygląd wymagał zszycia czterech oddzielnych peruk, aby osiągnąć ten poziom objętości i przez krótką chwilę Pilcher zmartwił się, że posunął się za daleko. „Po prostu czekałeś, aż producenci pójdą, 'Nie’. Ale oczywiście wyszła, a wszyscy mówili: „O mój Boże, wyglądasz niesamowicie” – powiedział Pilcher.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Goldę Rosheuvel (@goldarosheuvel)
Źródło obrazu: Netflix