Dlaczego nigdy nie pozwoliłam, by strach przed byciem samotną matką trzymał mnie w toksycznym związku?

Nie ma jednego uniwersalnego podejścia do miłości i związków. Wszyscy podążamy różnymi ścieżkami, a to, co działa dla jednej osoby, może nie działać dla innej. Chociaż byłam w długoterminowych, zaangażowanych związkach w liceum i w wieku 20 lat, nigdy nie myślałam, że zostanę matką. Gdyby ktoś powiedział mojej 21-letniej jaźni, że w wieku 47 lat będę matką trójki nastolatków i 6-letnich bliźniaków, pomyślałabym, że żartuje. Od najmłodszych lat skupiałam się na spełnianiu swoich marzeń. Chciałam być odnoszącą sukcesy pisarką i piosenkarką i wiedziałam, że chcę iść na studia i być jedną z pierwszych osób w mojej rodzinie, które zdobyły wyższe wykształcenie. Bycie w kochającym związku było czymś, czego zawsze chciałam i nadal chcę, ale macierzyństwo w ogóle nie było na moim radarze. Tak więc, kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży w wieku 29 lat, byłam zszokowana, ale ostatecznie zaakceptowałam tę nową podróż, którą miałam rozpocząć.

Jako dziecko rozwiedzionych rodziców wiedziałam, że nie pragnę niczego więcej niż zapewnić moim dzieciom rodzinę.

Jako dziecko rozwiedzionych rodziców wiedziałam, że nie pragnę niczego więcej, niż zapewnić moim dzieciom rodzinę. Posiadanie obojga rodziców w domu było dla mnie niezwykle ważne. Więc kiedy to się nie udało, przez długi czas biłem się z tego powodu, potępiając siebie za to, że nie pracowałem ciężej, aby znaleźć rozwiązanie. Obwiniałam się za stworzenie traumy w życiu mojej córki poprzez opuszczenie toksycznego związku. Ale to, co pomogło mi w końcu odejść, to przypomnienie sobie, jak moja matka odeszła od krzywdzącego małżeństwa. I choć nie było to łatwe, udało jej się samotnie wychować mnie i moje siostry. Nie była to idealna sytuacja, ale stworzyła podstawy, dzięki którym mogłam podnieść się i stworzyć lepsze środowisko domowe i okoliczności dla mnie i mojej pięknej córeczki.

Miała 4 lata, kiedy odeszłam. Przez kilka lat byliśmy tylko ja i ona, i mogę powiedzieć, że były to jedne z najlepszych lat w moim życiu. Tylko ja i moja dziewczynka odkrywaliśmy Nowy Jork. Jest artystką, tak jak ja, więc muzea, koncerty i przedstawienia na Broadwayu były naszą pasją. Mimo że była tak młoda, była niezwykle inteligentna i elokwentna – a ten czas w moim życiu polegał na skupieniu się na byciu najlepszą matką i opiekunką, jaką mogłam dla niej być. Chciałam, by wiedziała, że zasługuje na najlepszą miłość na świecie ode mnie i pewnego dnia od romantycznego partnera, ale że zaangażowany związek nie musi być głównym celem jej życia. Była gwiazdą swojej własnej historii i chciałem, aby napisała rozdziały swojego życia na swój własny, niepowtarzalny i kolorowy sposób.

Czytaj również  Robin Arzón właśnie wprowadziła na rynek dwujęzyczną linię zabawek, a te dziecięce hantle są zbyt urocze.

Gdy zadomowiliśmy się w naszym szczęśliwym i spokojnym życiu, ponownie spotkałem miłość i tym razem od pierwszej randki byłem przekonany, że spotkałem tę jedyną. Ponieważ byłam samotną matką, nie wiedziałam, jak to będzie pasować do jego samotnego życia, ale jakoś to zadziałało i moja córka też go pokochała. Było idealnie. Mieliśmy swoje wyzwania, ale w większości byliśmy szczęśliwi i wkrótce powitaliśmy bliźnięta – pięknego chłopca i dziewczynkę. Miałam 41 lat.

Kilka lat po narodzinach bliźniaków nasz związek stał się trudny. Potem nadeszła pandemia i spowodowała jeszcze większe tarcia. Było tak ciężko i nie chciałam niczego więcej, jak tylko pokonać trudności i ponownie odnaleźć szczęście z naszą rodziną w nienaruszonym stanie.

Zwłaszcza w kulturze latynoskiej matkom zawsze mówi się, żeby się dogadały. Nieustannie przypomina się nam, że każdy związek ma swoje trudności i że jeśli jest się gotowym stawić im czoła, sytuacja w końcu się poprawi.

Zwłaszcza w kulturze latynoskiej, matkom zawsze mówi się, żeby to przepracowały. Nieustannie przypomina się nam, że każdy związek ma swoje trudności i że jeśli jest się gotowym stawić im czoła, sytuacja w końcu się poprawi. Ale po tym, jak poczułam, że zbadałam wszystkie sposoby na uzdrowienie naszej rodzinnej dynamiki, pogodziłam się z separacją, ponieważ wiedziałam z pierwszej ręki, jak to jest jako dziecko żyjące w środowisku, w którym panuje ciągłe napięcie, nieporozumienia, złość i negatywność. Nie czułam presji społecznej, by pozostać w związku bez względu na wszystko dla dobra dzieci. Dla mnie chodziło bardziej o to, by nie skrzywdzić moich dzieci i czułam, że każda decyzja sprawi im ból. To było potworne.

Jedną rzeczą jest powiedzieć, że związek się skończył, a inną podjąć działania niezbędne do rozstania. Gdy dzieliliśmy nasze rzeczy w ramach przygotowań do przeprowadzki do osobnych domów, było to bolesne i na każdym kroku kwestionowałam swoje decyzje. Poruszałam się jak robot, zamykając jeden rozdział mojego życia i przygotowując się do napisania kolejnego jako samotna matka trójki dzieci. Przytłaczające poczucie winy prawie powstrzymywało mnie przed odejściem, ale po latach prób naprawienia miłości, która kiedyś była tak silna, wiedziałam, że nadszedł czas.

Czytaj również  Robin Arzón właśnie wprowadziła na rynek dwujęzyczną linię zabawek, a te dziecięce hantle są zbyt urocze.

Byłam pełna niepokoju i stresu o przyszłość. Jak mogłabym sama opiekować się trójką dzieci? Czy kiedykolwiek znów znajdę miłość? Kto chciałby pokochać samotną matkę trójki dzieci? Czy kiedykolwiek mogłabym być w zdrowym związku z ich ojcem, nawet jeśli nie bylibyśmy razem?

Od trzech lat jestem samotną matką i ponownie odnalazłam miłość – tym razem do samej siebie. Każdego dnia wlewam miłość w moje dzieci, słuchając rzeczy, które kochają i wspierając je w każdy możliwy sposób. Nie zawsze udaje mi się być matką, zwłaszcza w przypadku nastolatków, ale nie wątpię, że oni wiedzą, że ich kocham i zrobiłabym dla nich wszystko. Kochanie siebie pokazało im również, jak ważne jest kochanie siebie i upewnienie się, że znają swoją wartość. To trudne, gdy maluchy pytają, dlaczego nie jestem z ich ojcem, ale zapewniam je, że bez względu na wszystko są kochane przez mamę i tatę, a to samo w sobie jest błogosławieństwem.

Nauczyłam się, że przyciemnianie mojego światła, by pozwolić innym świecić, jest najbardziej toksyczną rzeczą, jaką sobie zrobiłam. To nie toksyczność związku ostatecznie spowodowała, że odeszłam i dlaczego jestem dziś singielką. To było to, co znalazłam, gdy pozwoliłam mojemu światłu świecić najjaśniej. Ponownie dostroiłam się do mojej duchowości i tym razem pogłębiłam moje zrozumienie mojego związku ze wszystkimi i wszystkim w otaczającym mnie świecie, a z kolei wszechświat zaczął otwierać drzwi, o których istnieniu nawet nie wiedziałam. Uruchomiłam Mindful Living With Z w 2019 roku, podczas moich nieszczęść w związku i zaczęłam uzdrawiać, pracując z innymi nad ich uzdrawiającymi podróżami. Do 2022 roku nauczyłam i dostroiłam ponad 100 kolorowych kobiet jako praktyków Reiki. W 2023 roku zorganizowałam moje pierwsze duchowe rekolekcje w Puerto Rico i kontynuowałam moją uzdrawiającą podróż z 10 innymi kobietami. W tym roku wrócę z kolejną grupą. Spełniam swoje marzenie o pracy z kobietami, aby uzdrowić siebie, swoje rodziny, swoich bliskich i świat. Ta praca jest o wiele większa ode mnie, więc pokornie podążam tą ścieżką, witając wszystkich, których spotykam po drodze.

Czytaj również  Robin Arzón właśnie wprowadziła na rynek dwujęzyczną linię zabawek, a te dziecięce hantle są zbyt urocze.

Mimo to naprawdę wierzę, że miłość mojego życia istnieje. Nie stresuję się tym i nie pozwalam społeczeństwu, rodzinie i przyjaciołom definiować, jak powinna wyglądać moja podróż. Może spotkam swoją bratnią duszę w wieku 50 lub 60 lat. Nie spieszy mi się, a to dlatego, że kocham siebie tak bardzo, że nie czuję się samotny. Partner, z którym mógłbym dzielić życie, byłby w tym momencie najlepszą wisienką na torcie. Mam więc otwarte serce, żyjąc każdego dnia chwilą obecną.

Piękne jest to, że nie jestem sama. Jest tak wiele kobiet, które przejmują inicjatywę w swoim życiu, niezależnie od tego, czy są matkami, czy nie. Jest coś potężnego w obserwowaniu swojej matki, która podbija świat i odnosi sukces. Patrzyłam, jak moja matka to robi i modlę się, aby moje dzieci uczyły się, widząc, jak kocham siebie i jak ta miłość do siebie bezpośrednio przekłada się na miłość, jaką mam do nich.

Źródło zdjęcia: Getty / juanma hache/Design by Becky Jiras