Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego pływacy uderzają się w ciała przed wyścigiem? Oto Twoja odpowiedź

Przed oddaniem znaku, a następnie skokiem z bloku, pływacy – podobnie jak inni sportowcy – mają przed wyścigiem mentalną listę kontrolną, którą sprawdzamy, aby upewnić się, że jesteśmy naprawdę gotowi do rywalizacji. Założone czepki i okulary zabezpieczone? Czek. Blok startowy suchy, zamknięty i gotowy do pracy? Podwójne sprawdzenie! Wreszcie, jak wie każdy, kto kiedykolwiek oglądał pływającego pięciokrotnego olimpijczyka Michaela Phelpsa, musimy poruszyć lub uderzyć nasze mięśnie.

Wiem, brzmi to dziwnie, a widzowi, który nigdy wcześniej nie oglądał wyścigu pływackiego, może to wydawać się nieco rażące i bolesne! Ale jako ktoś, kto kiedyś pływał wyczynowo, mogę zapewnić, że nie tylko nie jest to bolesne, ale jest bardzo istotną częścią przygotowań do wyścigu.

Kiedy pływak olimpijski klepie się po plecach, bicepsach lub udach, to trochę jak wysyłanie pobudki do mięśni i stawów. Zauważysz, że obszary lub „strefy”, na które zwykle celują pływacy, to duże obszary masy mięśniowej. Wibracje spowodowane uderzeniem pomagają zwiększyć przepływ krwi w całym ciele. Może również zmniejszyć ryzyko skurczów w trakcie wyścigu, co jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie mogą przytrafić się pływakowi w wodzie. Nie wszystkie klapsy są tak głośne i dramatyczne jak u Phelpsa, ponieważ wielu pływaków woli uderzać mięśnie zaciśniętą pięścią zamiast otwartą dłonią.

Klapsy w ciało to co najmniej wyjątkowa rutyna przed wyścigiem — ale bez nich mięśnie pływaka mogłyby łatwo napiąć się i kosztować ich szansę na podium. To tylko jedna z wielu (osobliwych) rzeczy, które sprawiają, że pływanie jest tak interesujące do oglądania.

Źródło obrazu: Getty / Tim Clayton – Corbis

Czytaj również  Dostaję redukcję piersi, ponieważ zbyt mocno kocham swoje ciało, aby czuć się w ten sposób