Autorka Julia Quinn buduje romans królowej Charlotte i George’a „Even More” w wersji książkowej serii

Miliony fanów na całym świecie obserwowały teraz, jak królowa Charlotte i król George zakochują się, wbrew przeciwnościom, w nowym spinoffie niezwykle popularnego programu Netflix „Bridgerton”. I chociaż ich wyczuwalna chemia i parne sceny miłosne prawdopodobnie zainspirowały świeżą listę fanów, opowieść miłośników na ekranie już trwa na stronie, dzięki kobiecie odpowiedzialnej za cały wszechświat Bridgerton.

Zaledwie kilka dni po „Queen Charlotte: A Bridgerton Story” zaczęła strumieniowo w Netflix w tym miesiącu, opublikowano powieść autorki Julii Quinn z serii dramatu. Podczas gdy Quinn’s Bridgerton Book Series zainspirował podobnie zatytułowany program, teraz projekt spin-off Netflix Adaptation służył jako ziarno książki „Queen Charlotte”.

„Myślę, że ludzie myśleli, że jesteśmy gdzieś w pokoju [pisząc]” – wyjaśnia Fafaq Quinn. „Dostałem skrypty, kiedy skończyła [twórca serialu Shonda Rhimes]. Więc zrobiła swoje, a potem zrobiłem swoje”.

Projekt oznaczał, że Rhimes zapewnił Quinnowi to samo zaufanie, które ten ostatni włożył w kultowy producent telewizyjny i twórca z jej oryginalnej serii książek: „Wow, Shonda Rhimes ufa mi, że zabrałby swoje dziecko i uciekać”, 53 -letnia Quinn odzwierciedla pisanie pisania Jej najnowsza powieść romantyczna. „Mam na myśli, że po prostu czułem się tak komplementowany. I była pewna presja, ponieważ musiałem zrobić coś, z czego Shonda byłaby dumna. To znaczy, to Shonda”.

Ale Quinn lubił między innymi możliwość dalszego rozwinięcia bohaterów granych na ekranie przez Coreya Mylchreesta i India Amarteifio. „Jedną z rzeczy w książce w porównaniu z programem telewizyjnym jest teraz, abyśmy mogli wejść do głów bohaterów”, zauważa Quinn. „I to jest część sposobu, w jaki chciałem naprawdę zbudować romans jeszcze bardziej”.

„W serialu, na weselu, widziałeś, jak tańczą, i to jest super romantyczne” – wyjaśnia Quinn. „W książce możesz zobaczyć, o czym mówią. I to było naprawdę zabawne”. Dało jej to również więcej miejsca na głęboko w osobistej walce George’a i naprawdę zbudować to, jak Charlotte dowiaduje się, że jej mąż jest źle.

Łączenie książki było „naprawdę bardzo jak puzzle, dopasowując kawałki” – mówi Quinn. „Mówiąc:„ Naprawdę podoba mi się ta rozmowa tutaj, ale nie mogę jej tam umieścić, ponieważ ta scena jest w czyimś punkcie widzenia. Poruszę tutaj tę rozmowę, przenieś tę tam ”. To był naprawdę zabawny proces. ” Czytaj dalej, aby uzyskać więcej o nowej książce Quinna w serii Netflix „Queen Charlotte”.

PS: Chcę wrócić do tego, kiedy po raz pierwszy usłyszałeś z Shondaland o zabraniu książek Bridgerton na ekran – jakie to było uczucie?

Quinn: To był styczeń 2017 r. Właśnie siedziałem w Starbucks i dostałem telefon od mojego agenta. Zwykle wysyłamy e -maile więcej niż rozmowy telefoniczne. Oczywiście odpowiedziałem. I pomyślał: „Czy słyszałeś o Shondzie Rhimes?” I pomyślałem: „Tak, tak, mam”. I powiedział: „Cóż, właśnie miałem najciekawszy telefon. Chcą wiedzieć, czy prawa do Bridgertons są dostępne, a jeśli tak, czy jesteś zainteresowany ich opcją?” I byłem trochę podobny: „Nie mogę uwierzyć, że myślałeś, że nawet musisz do mnie zadzwonić. Rozłóż ze mną teraz. Oddzwoń. Powiedz im tak”. A potem poszło stamtąd.

PS: Czy kiedykolwiek spodziewałeś się, jak to się stanie?

Quinn: Myślałem, że wszystko w porządku. Nie sądziłem, że zamierzamy flopować, ponieważ przeczytałem scenariusz. Wiedzieliśmy, że to było dobre. Wiedziałem, że jest tam publiczność. . . . W tym czasie myślałem o kobietach, które uwielbiają te powieści romantyczne, o kobietach, które kochają, mówią „Poldark” i były w nim za romans lub „opactwo Downton”, ale uwielbiają romans. Wiedziałem, że jest tam publiczność. . . Ale nie sądziłem, że to zrobi.

PS: Ludzie uwielbiają gotować romantyczną fikcję w negatywny sposób jako nie godne lub nie literackie. Dla ciebie jako pisarza romansowego, jak to był proces uznania, że ​​jest to warte twojego czasu i to nie jest frywolna fikcja?

Quinn: To było niesamowite. Wydaje mi się, że piętno z czasem załamuje się. To było już trochę rozpraszające. Ale to naprawdę się przebiło. Wszyscy ci ludzie, którzy kochają Bridgerton, mówią: „Zastanawiam się, czy jest coś takiego?” Mówię: „Tak, można było przeczytać powieść romansową”. I wiele z nich robi teraz. Myślę, że wiele osób nie rozumiało, jaka była powieść romantyczna. I to jest to jeden z powodów, dla których to odłożyli.

„Dlaczego nie możemy honorować książek jako czegoś, co jest przyjemną rozrywką, kiedy możemy na rzeczy, które oglądamy?”

Myślę też, że istnieje pomysł, że nazwiemy pewne rzeczy winne – nawet w telewizji. Ale jest taki pomysł, że telewizja jest dla zabawy, ale książka musi w jakiś sposób poprawić. Jest jakiś pomysł, że jeśli zamierzasz poświęcić czas na przeczytanie książki, w przeciwieństwie do być może biernie coś oglądania, nie może być tylko dla czystej przyjemności. I myślę, że to szalone. Mam na myśli, dlaczego nie czytać dla przyjemności? I nie mówię, że nie ma wartości dla wszystkich innych rzeczy. Ale dlaczego nie możemy honorować książek jako czegoś, co jest przyjemną rozrywką, kiedy możemy na rzeczy, które oglądamy?

PS: Wspomniałeś, że ten proces jest inny. Jak różniło się to dla tego materiału źródłowego w porównaniu z wychodzeniem od ciebie, pochodzącym z fabuły?

Quinn: Pod każdym względem było inaczej – ale fantastycznie dla mnie, aby mieć sposób, aby wstrząsnąć, jak pisać. . . . To ogromny wstrząs, jak w tym, że Shonda napisała sześć skryptów, wręczyła mi je, a potem musiałem wymyślić, jak zamienić to w powieść.

Oto jak „Queen Charlotte” łączy się z „Bridgerton”

Pierwszą dużą decyzją było skupienie się tylko na wcześniejszej osi czasu. Tak więc książka to naprawdę młoda królowa Charlotte i te postacie. Na początku i na końcu jest trochę trochę, ale tak naprawdę to po prostu kadrowanie. I było kilka różnych powodów. Jednym z nich jest: ile mam miejsca i czasu? Mam na myśli, że książka ma prawie 100 000 słów. Naprawdę chciałem też stworzyć tę historię tak wielką powieścią romansową, jak tylko mogłem, ponieważ nie jest to w taki sam sposób, jak moje inne książki.

A potem, kiedy skupiłem się na wcześniejszym okresie, to brzmi: „Dobra, no cóż, w czyim punkcie widzenia jesteśmy?” Ponieważ mamy cztery punkty widzenia. Czy włączam wszystkie historie? Które obszary mogę wylewać i rozwinąć?

PS: Tworzenie tych wewnętrznych monologów i rozwój tych postaci jeszcze bardziej w książce, czy jest to zastraszające, czy trudne, gdy musisz sprostać już uformowanemu występowi aktora?

Quinn: Pod pewnymi względami dodaje wyzwanie i pod pewnymi względami ułatwia pewne rzeczy. Poszedłem zobaczyć aktorów. I z tej części naprawdę to w pewnym sensie poinformowało to. Postać Reynoldsa. Zacząłem pisać Reynoldsa, a potem poszedłem na zestaw i poznałem Freddiego i pomyślałem: „Nie wiedziałem, że ma taki głęboki głos. I nie wiedziałem, że tak regularnie się trzymał”. I tak pomyślałem: „Och, muszę w ten sposób wzmocnić Reynoldsa”. A potem George, kiedy jest rozbawiony, gryzie wargę. I tak to włożyłem. Ale nie on tego robi. Zrobił to, ale to jedna rzecz, którą Charlotte zauważyła o nim. To było w rzeczywistości fajne, aby mieć te aspekty, te elementy wydajności, w które mogłem wplatać.

PS: Mamy dziwną historię z Brimsleyem i po raz pierwszy we wszechświecie Bridgerton, że istnieje główna spisek queer. Dlaczego budowanie tego w książce było ważne?

Quinn: Naprawdę miałem wcześniej postacie dziwne, chociaż, jak mówisz, ich historie nie są tak widoczne, a częścią głównego powodu nie jest żadna z moich książek, czy nigdy nie eksploruję wtórnych romansów. . . . Po prostu to nie sposób, w jaki pracuję. Więc w czasach, kiedy miałem dziwaczne postacie. . Nie widziałeś ich zalotów, romansu ani nic takiego. To był pierwszy raz, kiedy miałem w pewnym sensie przedstawiony sposób, aby to zrobić, ponieważ pisałem o czterech punktach widzenia. I bardzo mi się podobało.

Ponieważ możesz wejść w głowę jednej z tych postaci, naprawdę chciałem pokazać, jak to samo uczucie zalotów jest takie samo. Na początku jest część książki, w której Brimsley jest tak – nigdy nie myślał o Reynolds. Mam na myśli sposób, w jaki pomyślałbym o facecie na wczesnych etapach zalotów lub o sposobie pisania o parach heteroseksualnych na wczesnych etapach zalotów. Chciałem tylko, żeby poczuło się, że kiedy się spotykają, ich ciała działają inaczej, ponieważ są dwoma mężczyznami. Ale emocje związane z zakochaniem i zastanawianiem się, czy ktoś cię lubi, a twoja sympatia są takie same.

„Emocje związane z zakochaniem i zastanawianiem się, czy ktoś cię lubi, a twoja sympatia są takie same [z Brimsley i Reynolds]”.

Mamy również problem Race z George i Charlotte. Kwestia rasy miała wiele historii z wielkim eksperymentem i tak dalej. W tym przypadku chciałem tylko pokazać, że emocje były takie same.

Obsada „Queen Charlotte” waży możliwy sezon 2 – i ma kilka pomysłów na spinoff

PS: Pisanie sceny seksu – czy jest ktoś, kto jest twoim czekiem? Czy to przyjaciel, czy twój redaktor, który mówi ci stawkę lub tonisz to?

Quinn: Kiedy to robię, zwykle mam przez to moje postacie. Ponieważ myślę, że jeśli wszystko, co robisz, to wyjaśnienie, co poszło, po prostu nie sądzę, żeby to było interesujące. . . . Jeśli piszesz powieść romansową, scena seksu musi coś zrobić, aby odkryć bohaterów, pogłębić bohaterów lub przenieść fabułę. Jeśli możesz go po prostu usunąć, a historia nadal działa, nie zrobiłeś tego dobrze.

Więc naprawdę lubię, gdy moje postacie rozmawiają i może jakoś się przez to uczyć. A potem możesz również dodać trochę humoru, takie rzeczy. . . . W świecie powieści romantycznych nie jestem znany z tego, że jestem szczególnie parny, szczerze mówiąc.

PS: Nie wiem o tym. Jest scena z lustrem i jednym z Bridgertonów, które, jak sądzę, cały Internet umiera, aby zobaczyć w trzecim sezonie Bridgerton.

Quinn: Och, to prawda. Widziałem to. I mówię: „Muszę ponownie spojrzeć na tę książkę, ponieważ nie pamiętam, co to było do diabła”. . . . To okropne. Zacząłem tę książkę w 2001 roku. Minęło dużo czasu.

PS: W ciągu tych 22 lat, ile zmieniłeś jako pisarz?

Quinn: Trudno powiedzieć. Szczerze mówiąc, nie wiem. Mam na myśli, że w moim życiu osobistym zmieniło się wiele rzeczy. Miałem dzieci, dorastały, mam puste gniazdo. Podczas gdy wcześniej ludzie mówią: „Którą postać jesteś?” Mówię: „Och, jestem mieszanką Eloise, Penelope i Francesca”. A teraz mówię: „Och, mogę być teraz fioletowy”.

Ten wywiad został skondensowany dla Clarity

Źródło obrazu: Getty / Lia Toby / Amazon / Photo ilustracja autorstwa Aly Lim